Blinken: Posłuchajcie, co mówi Putin. To niedopuszczalne

Dodano:
Antony Blinken, sekretarz stanu USA Źródło: PAP/EPA / KAY NIETFELD / POOL
Amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken powiedział, że żądania Władimira Putina dotyczące uznania nowych realiów terytorialnych są "nie do przyjęcia".

Według Blinkena nie ma dowodów na to, że Rosja jest rzeczywiście gotowa do podjęcia znaczących działań dyplomatycznych w celu powstrzymania inwazji na Ukrainę, która trwa już rok.

Szef amerykańskiej dyplomacji uważa, że Kreml wciąż nie jest gotowy do negocjacji. – Wręcz przeciwnie, są dowody na coś zupełnie innego. Wystarczy posłuchać, co mówi prezydent Putin – podkreślił.

Jako przykład Blinken podał niedawne oświadczenie prezydenta Rosji, w którym stwierdził on, że nie ma sensu rozmawiać z Ukrainą, dopóki ta "nie uzna nowej rzeczywistości terytorialnej".

Blinken: Nie można pozwolić Rosji odpocząć i zaatakować ponownie

– Innymi słowy, dopóki Ukraina nie przyzna, że Rosja przejęła jej terytoria i nie odbierze ich jej z powrotem, nie będą nawet rozmawiać – ocenił Blinken i zaznaczył, że takie propozycje Putina są "nie do przyjęcia".

Sekretarz stanu USA podkreślił, że nie można pozwolić Rosji "odpocząć, uzbroić się i ponownie zaatakować za rok, dwa czy trzy". Zapewnił też, że wsparcie Waszyngtonu dla Kijowa "nie osłabnie".

PISM: Stabilność reżimu Putina nie jest zagrożona

Według raportu Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowego z początku lutego, chociaż rosyjskie wojska poniosły pasmo porażek na Ukrainie, putinowski reżim nie czuje się pokonany, a jego stabilność nie jest zagrożona.

"Dzięki zdolności do kontrolowania sytuacji wewnętrznej rosyjskie władze mogą prowadzić wojnę z Ukrainą przez kolejne lata, aby osiągnąć zakładane cele strategiczne, takie jak podporządkowanie sobie Ukrainy oraz wymuszenie strefy buforowej na obszarze części państw NATO" – uważają eksperci PISM.

Wróg coraz bliżej Bachmutu. Co dzieje się na froncie?

Według Ośrodka Studiów Wschodnich, Rosjanie kontynuują natarcie na północny zachód od Bachmutu, spychając Ukraińców w stronę węzłowej miejscowości Czasiw Jar. Wojska agresora najprawdopodobniej mają już pełną kontrolę ogniową nad przebiegającą przez nią ostatnią linię zaopatrzenia Bachmutu.

"Walki toczą się w północnej, wschodniej i południowej części miasta oraz na południowy zachód od niego, gdzie siły ukraińskie po raz kolejny kontratakowały, starając się nie dopuścić do przejęcia przez wroga fizycznej kontroli nad drogą Bachmut-Konstantynówka" – podaje OSW w materiale podsumowującym 368. dzień wojny.

"Na południe od Wuhłedaru oraz na zachód od Kreminnej ataki miały podejmować obie strony. Do walk dochodziło także na pograniczu obwodów ługańskiego i charkowskiego" – czytamy w raporcie.

Źródło: Voice of America / RBK-Ukraina / PISM / OSW
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...